Jak odróżnić prawdziwego specjalistę BHP od "teczkowca"?

Konia z rzędem, jeśli ktoś wie, jakie są różnice pomiędzy specjalistą ds. BHP spoza zakładu, a tzw. „teczkowcem”?  Jak odróżnić zwykłego  „teczkowca” od specjalisty z prawdziwego zdarzenia?



To bardzo proste. Zarówno wśród etatowych behapowców, jak i wśród specjalistów obsługujących zakłady, można znaleźć osoby ambitne, którym zależy, aby sprawować swą funkcję i wykonywać ten zawód na wysokim poziomie. Ale często spotykamy takich, którzy chcą jedynie odbębnić swoje i mieć święty spokój.  Służba BHP kojarzy nam się z etatowym behapowcem, ale nie możemy zapominać również o osobach pracujących na własny rachunek.

 Dobre praktyki i prawdziwy specjalista ds. BHP | Osoba pełniąca rolę służby BHP i obsługująca firmy w zakresie BHP musi charakteryzować się kilkoma cechami. Najważniejszą z nich jest nastawienie na rozwój osobisty, ciągłą naukę i poznawanie nowych branż. W tej pracy jest to nieodzowne. Z praktyki wiemy, że raz zgłosi się piekarnia, innym razem budowlanka a jeszcze innym szkoła, przedszkole czy żłobek.  Każda branża ma swoje przepisy BHP, specyficzne wymagania i dobre praktyki. Aby rzetelnie zrealizować zlecenia dla klientów, specjalista z zewnątrz musi cały czas być gotowy na nowe wyzwania i poznawanie nowych tematów. Dobrą praktyką jest tzw. specjalizacja w wybranych branżach i współpraca w kolegami w innych branżach.

Indywidualne podejście do klienta | Ważną cechą jest indywidualne podejście do klienta. Zarówno tematyka szkoleń, jak i dokumentacja, powinna być dostosowana do realiów i potrzeb klienta i jego branży. Oczywiście istnieją dokumenty uniwersalne, ale w większości wymagają podejścia indywidualnego, bo każda branża ma swoja specyfikę.

Prawdziwy specjalista ds. BHP realizuje cele służby BHP |  Następna istotna kwestia to cel służby BHP. Osoba zapewniająca usługi w zakresie BHP na wysokim poziomie ma na celu zawsze bezpieczeństwo prawne swojego klienta. Nie koncentruje się na tym, aby robotę po prostu „odwalić”. Prawdziwy specjalista ds. BHP nie podpisze się pod wątpliwej jakości dokumentami. Dba o wysoki poziom merytoryczny, bezpieczeństwo klienta oraz o swoją własną reputację w branży.

Wiele osób marzy o własnej działalności. Istotnie, jest to miła perspektywa. Ale trzeba mieć świadomość, że praca na takich zasadach ma swoją cenę. Jest nią ciężka praca i bezustanne podnoszenie swoich kwalifikacji.

Zwykły teczkowiec   | Teczkowiec jest kimś z przeciwległego bieguna. Kimś, kto zawodowo idzie po linii najmniejszego oporu. Wybiera drogę na skróty. To ktoś, kto po założeniu własnej działalności, nie idzie do przodu, nie rozwija się i nie dba o jakość swojej pracy. Jak więc odróżnić specjalistę ds. BHP z prawdziwego zdarzenia od „teczkowca”? Niezwykle łatwo! Różni ich jakość wykonywanej pracy.

Taki teczkowiec zazwyczaj nie aktualizuje swojej wiedzy, bo po co? Kiedyś się nauczył zawodu i nie weryfikuje zmian w przepisach, nie pogłębia wiedzy i nie idzie z duchem czasu. Próżno próbować zlecić teczkowcowi projekty wykraczające poza ogólną wiedzę, np. przygotowanie zakładu do udziału w konkursie PIP „Pracodawca organizator pracy bezpiecznej”. Nie podejmie się. Próżno pytać teczkowca o projekty typu LOTO (Lock Out– Tag Out), Lean Management czy BBS (Behaviour Based Safety). Teczkowiec nie podnosi swoich kwalifikacji. Nie działa w samorządzie zawodowym, nie udziela się w Stowarzyszeniu Pracowników Służby BHP, bo woli w tym czasie zarabiać pieniądze. Co daje mu przewagę nad uczciwymi specjalistami ds. BHP? Jedyny oręż na rynku usług bhp, jakim posługuje się „teczkowiec” jest niska cena za usługę. Teczkowiec stosuje absurdalnie niską cenę, bo teczkowiec wie, że jedynie w ten sposób pozyska klientów. Klientów, którym tak samo, jak jemu, nie zależy na dobru pracowników, ani na wysokich standardach BHP.

Pracownik świadomy, to pracownik roszczeniowy | A czy wiecie dlaczego niektórzy pracodawcy nie chcą świadomych pracowników? Nie chcą, gdyż pracownik przeszkolony i uświadomiony, znający swoje prawa i obowiązki może być roszczeniowy, czegoś się domagać, czegoś chcieć. Dla pracodawcy najlepszy jest taki pracownik, który siedzi, jak mysz pod miotłą, nie zna swoich praw i niczego się nie domaga.

Przestępczy proceder teczkowców | Czy proceder uprawiany przez teczkowców ma charakter przestępczy? Teczkowiec, jak sama nazwa mówi,  krąży po mieście z teczką i wystawia na ten przykład zaświadczenia o odbytym szkoleniu okresowym BHP dla pracowników. Z tym, że takiego szkolenia nigdy nie było, a pana teczkowca pracownicy nawet na oczy nie widzieli. Do ujawnienia takich faktów dochodzi w sytuacjach, gdy w zakładzie dojdzie do wypadku ciężkiego, zbiorowego lub ze skutkiem śmiertelnym.

W środowisku ludzi bhp znany jest wypadek ciężki, zbiorowy w zakładzie pralniczym, gdzie magiel sprasował ręce dwóm pracownicom. Inspektorzy PIP badający tę sprawę zażądali zaświadczeń o szkoleniach. Pracodawca miał takowe, ale okazało się, że pracownice nigdy nie uczestniczyły w żadnym szkoleniu BHP.  Mało tego, osoby teoretycznie prowadzącej szkolenie i podpisującej się pod zaświadczeniem o szkoleniu, nigdy na oczy nie widziały!!!

To, że taki proceder jest nieetyczny, to wiemy na pewno. W dodatku jest to proceder, który powinien być karany, gdyż wystawienie fałszywego zaświadczenia o szkoleniu BHP, którego nie było, jest poświadczeniem nieprawdy, a to jest przestępstwo. To przestępstwo przeciwko dokumentom zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do 8 lat (art. 271 KK). Wnioski do prokuratury w takich przypadkach składają inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy, ale czynią to nader rzadko, a powinni zwrócić większą uwagę na tę niechlubną kwestię łamania prawa. 

Konkluzja czyli podsumowanie | Drogi specjalisto ds. BHP, jeżeli zastanawiasz się nad własną działalnością, koniecznie przemyśl to, czy jesteś gotowy zmierzyć się z tym, co zostało napisane w tym artykule. Należy mieć świadomość, że zapewnienie wysokiej jakości obsługi firm, to wynik ciężkiej pracy, nieustannego poznawania nowych branż, przepisów i dobrych praktyk. Osobiście zachęcam do tego, aby niezależnie od tego czy pracujemy etatowo, czy wykonujemy obowiązki służby BHP  na zasadzie specjalisty spoza zakładu pracy, nigdy nie spuszczać z tonu i dbać o wysoką jakości swojej pracy.

Andrzej Strzelczyk, rzecznik prasowy OSPS BHP o/Opole